Święta mają swoje utarte zwyczaje, kulinarne także. Każdy przygotowuje świąteczne potrawy „po swojemu”. Nie znaczy to jednak, że tradycyjnych potraw nie można przygotować inaczej. Można, o czym przekonali się uczestnicy wielkanocnych warsztatów kulinarnych poprowadzonych przez mistrza kucharskiego Aleksandra Wnęka.

Menu trochę wyszukane, chociaż żurek świąteczny nie był zaskoczeniem. Zaskoczeniem mógł być natomiast jego smak doprawiony sporą dawką chrzanu. Podany z jajkami na twardo oraz chlebem smakował wybornie. Podobnie było z „kawiorem żydowskim”, czyli pasztetem z wątróbek, który okazał się prosty w przygotowaniu, natomiast doskonały w smaku. Dalej był pasztet z grochu, warzyw i żurawiny, zrazy wołowe zawijane, szare kluski, buraczki na ciepło, ćwikła z chrzanem oraz jajka faszerowane chrzanem, makrelą oraz łososiem. Na świątecznym stole nie mogło zabraknąć tradycyjnego mazurka.

Osobnym tematem była receptura dotycząca kiszenia żuru. – Kisimy go około 5-6 dni do uzyskania kwaskowego smaku i zapachu. Później powinien być przetrzymywany w chłodnym miejscu. Ważne jest to, żeby zakwas nie smakował pleśnią ani goryczą – tłumaczył Aleksander Wnęk.

GALERIA NA NASZYM FB

OFERTA