Potrafią zachwycić. Każdy kto miał z nimi do czynienia wie, że nie ma w tym najmniejszej przesady. Czego by nie dotknąć albo spróbować, smakuje wybornie. Pewnie dlatego warsztaty kulinarne z włoskim menu cieszyły się taką popularnością. W listopadzie zorganizowano je dwukrotnie. Za każdym razem w dwóch grupach i z pełną obsadą przy stanowiskach.

W menu obowiązkowa pizza teoretycznie z siedmioma składnikami.
W praktyce zaś dzieci komponowały ją dowolnie według własnych preferencji kulinarnych. Było w nich dużo sera, szynki, pieczarek, pomidorów. Kto miał życzenie dodawał ketchup, czosnek czy oregano. Na koniec powstały różne rodzaje pizzy, niepowtarzalne, bo autorskie i wykonane samodzielnie przez uczestników warsztatów.

Kolejnym przysmakiem było mini caprese z pesto pietruszkowym. Nieskomplikowane w przygotowaniu, bo mozzarellę i koktajlowe pomidory należało podzielić na pół, posiekać pietruszkę, a następnie całość wymieszać z oliwą z oliwek.

W kulinarnej propozycji dla dzieci nie mogło zabraknąć słodkości, bo te przypadają im najlepiej do gustu. Stąd w menu znalazło się tiramisu, przygotowanie którego wymagało trochę wysiłku. – Żółtka z cukrem ubijać tak długo, aż powstanie puszysta, gęsta i jasna masa – instruowali prowadzący warsztaty kucharze z Bistro Kampus.

Dzieci ubijały żółtka wytrwale, na zmianę. Zaraz po tym trzeba było ucierać ją i dodawać mascarpone. Później znowu ubijać i mieszać z masą serkową. Dopiero po tym było łatwiej. Amaretto zostało połączone z kawą, na biszkoptach ułożono warstwę serka, oprószonego kakao.
I tak powstało tiramisu.

Palce lizać.

OFERTA