Najfajniejsza w półkoloniach jest radość dzieci. Nieskrępowana, spontaniczna, wręcz zaraźliwa. Każdego dnia, niezależnie od zajęć najmłodsi potrafią się dobrze bawić. I trudno się dziwić, w końcu są wakacje, a te spędzane w Kampusie Wielickim mają sprawiać dzieciom dużo frajdy. I to się sprawdza.

Nie może być inaczej, bo które dziecko nie lubi zabaw z podwórka? Podchody, gra w klasy, dwa ognie tak bardzo spodobały się maluchom, że chciały bawić się w nie bez końca. Wprawdzie żal im było zakończyć te zabawy, ale kolejne atrakcje pozwoliły szybko o nim zapomnieć. Bo jak się nie cieszyć własnoręcznym przygotowywaniem pizzy czy sałatki kiedy ma się do dyspozycji nowoczesną pracownię gastronomiczną? Ugniatanie ciasta, krojenie warzyw i owoców, dekorowanie potraw i później oczekiwanie na ostateczne podanie do stołu wypełnione było ogromnym ładunkiem pozytywnych emocji. Dzięki nim pracownia przypominała ul, w którym zamiast brzęczenia pszczół słyszało się głosy i śmiech dzieci.

Nawet matematyka w Kuźni Wiedzy nie zmieniła radosnego nastawienia najmłodszych. W czasie tych zajęć poznawali oni szyfry i kody, którymi posługiwał się Cezar. Później same opracowały własne kody i bawiły się w szyfrantów. Podobnie było na kolejnych warsztatach, w których tematem była wstęga Mobiusa oraz matematyczne origami modularne. Mimo że brzmią bardzo naukowo, kolorowy papier, klej i nożyczki pozwoliły zgłębić ich tajniki.

Nożyczki i klej przydały się jeszcze w czasie zajęć plastycznych, podczas których było bajecznie i kolorowo. Zresztą, jak w ciągu całego turnusu. Na kolejne zapraszamy do Kampusu Wielickiego wszystkie dzieci, które chcą ciekawie spędzić czas.

GALERIA NA NASZYM FB

OFERTA